poniedziałek, 16 września 2013
Szczepić czy nie szczepić oto jest pytanie
Otóż szczepić moi drodzy, koniecznie... Okazało się, że to ciężkie zapalenie płuc u Bianki spowodował wstrętny pneumokok...i to dość wredny szczep. W tamtym roku Bianka miała dodatkowe szczepienie przeciw pneumokokom i jak to lekarz powiedział całe szczęście bo dzieci z takiej bakterii często już nie wychodzą... Włosy mi się zjeżyły od tej informacji. A też dość długo zwlekaliśmy z tym szczepieniem. Strach myśleć co by było gdyby... ponownie mieliśmy szczęście w nieszczęściu.
czwartek, 22 sierpnia 2013
Jak większość ludzi w sezonie wakacyjnym wybieraliśmy się nad morze. nasze piękne polskie morze. Bianka bardzo chciała jechać na wakacje, my zresztą też. Niestety pod koniec lipca, kiedy zbliżał się upragniony termin wyjazdu. Bianka załapała jakąś infekcję. Po tygodniu zwykłego kataru i kaszlu, dostała dużej duszności i pojechaliśmy do szpitala. Okazało się że ma już zapalenie płuc i dość duży skurcz oskrzeli. Saturacja była nieciekawa. Po trzech tygodniach antybiotykoterapii , w warunkach szpitalnych, sytuacja została z lekka opanowana.
Dziś
wracamy do domu. Co prawda Bianka ma jeszcze jeden antybiotyk i leki
"rozszerzające" oskrzela, co ułatwia jej oddychanie. Zapalenie płuc
jeszcze bardziej nasiliło i tak duże zmiany zwłóknieniowe w płucach i l
lekarze zakwalifikowali Biankę do domowego wspomagania oddechu
respiratorem... Także wkraczamy w nowy etap walki z chorobą. Dokumenty
wypełnione, czekamy na urządzenie. Trochę to wywróci do góry nogami ,
nasze i tak dalekie od normalności, życie, no ale czego się nie robi dla
dobra dziecka. Także nie w pełni zdrowi, z lekko ambiwalentnymi
uczuciami wracamy do domu...
piątek, 19 lipca 2013
ludziom nie wierz, że Bóg tak chciał...
Przez świat Anioł szedł
i gołym duszom ciała rozdawał.
Zdrowe i chore w koszyku miał.
Te słabe wstydliwie na samym dnie chował.
Kiedy już wszystkie rozdał
... zatrzymało Go smutne dziecko
i płacząc spytało:
- dlaczego mi dałeś z chorobą ciało?
i gołym duszom ciała rozdawał.
Zdrowe i chore w koszyku miał.
Te słabe wstydliwie na samym dnie chował.
Kiedy już wszystkie rozdał
... zatrzymało Go smutne dziecko
i płacząc spytało:
- dlaczego mi dałeś z chorobą ciało?
Anioł chciał coś powiedzieć
lecz ze wzruszenia zaczął jąkać się:
Kochane dziecko brakło mi zdrowych
ale ludziom nie wierz, że Bóg tak chciał...
- Lucjan Szczepaniak SCJ -
lecz ze wzruszenia zaczął jąkać się:
Kochane dziecko brakło mi zdrowych
ale ludziom nie wierz, że Bóg tak chciał...
- Lucjan Szczepaniak SCJ -
Subskrybuj:
Posty (Atom)