sobota, 27 września 2014

Dzisiaj nie ma dobrych wiadomości. Bianka jest na OIOMIe. Jest zaintubowana.  Wczoraj wieczorem zwmiotowała w domu i dramatycznie zaczęła się pogarszać.  W kilka minut zsiniała, zrobiła się wiotka wezwaliśmy  pogotowie i na sygnale do szpitala. Od razu trafiła na OIOM. Nie wiadomo co się dokładnie stało.  Czy się zachłysneła czy pogorszyła od niewydolności krążenia czy wszystko na raz. W każdym bądź razie teraz ma zapalenie płuc. W nocy zdrenowano jej z opłucnej aż 700ml płynu. Jest w poważnym stanie Ale stabilnym. I to najważniejsze. Bo na początku było ciężko. Po drenażu saturacja wzrosła a Bianka zaczęła więcej się ruszać i walczyć ze sprzętem, zupełnie w swoim stylu, to też dobry znak. Dostała leki i śpi sobie dochodząc do siebie. Choroba Bianki w kilka minut pokazała nam ze nie ma z nią żartów i wszystko może się zdażyć 😞

1 komentarz:

  1. Mam nadzieję, że mała szybko powróci do zdrowia. Dla mojego synka w całym domu wymienialiśmy wentylację, bo jest alergikiem.

    OdpowiedzUsuń